czwartek, 19 czerwca 2014

" Zakochałam się "

   Czas mija szybko i leczy rany. Minął miesiąc, a ja już nie czułam tego bólu tak mocno. Rozmowy z Dawidem i przyjaciółkami bardzo mi pomogły. Otrząsnęłam się i znów byłam sobą. Nieogarniętą, zawsze spieszącą się Karoliną, która non stop wpadała w tarapaty. Wszystko wróciło do normy, a ja byłam szczęśliwa. Miałam obok siebie przyjaciół, którzy wspierali mnie we wszystkim co robię. Był przy mnie Dawid. Kownacki stała się moim najlepszym przyjacielem, powiernikiem, pocieszycielem. Często zastanawiałam się, jak wyglądało by moje życie, gdyby on się w nim nie pojawił. Doszłam do wniosku, że najprawdopodobniej nie podniosłabym się z kryzysu, przez który przeszłam. Znów byłam sobą, ale tylko dzięki niemu. Moje życie bez Konrada było by puste, lecz Dawid zajął tę pustkę. Stał się częścią mojej codzienności. Dzień bez rozmowy z nim był dniem straconym. Bardzo się do niego przywiązałam. Tak samo szybko przywiązałam się do Konrada. Bałam się, że z czasem stracę Kownasia, tak jak straciłam Konrada, z tą różnicą, że Dawid nie był moim chłopakiem. Jednak łączyła mnie z nim silna więź. Być może silniejsza niż z Konradem. Zaczęło do mnie docierać, że Dawid jest dla mnie kimś więcej, niż tylko przyjacielem. Chciałam by był kimś bliższym. I wtedy zrozumiałam coś, czego się przestraszyłam. Zakochałam się. Zakochałam się w moim Dawidzie, najlepszym przyjacielem na świecie. Wiedziałam, że jeśli zacznę coś robić to zniszczę naszą przyjaźń, a wolałam żeby był przy mnie jako przyjaciel, niż żeby nie było go w ogóle. Z każdym dniem, z każdą rozmową, spotkaniem, uśmiechem, przytuleniem kochałam go coraz bardziej. Nie wiedziałam co powinnam zrobić. Wtedy zdecydowałam, że muszę z kimś o tym porozmawiać.
   - Hej Marta, masz może czas ? Bo potrzebuję pilnie porozmawiać – zadzwoniłam do mojej przyjaciółki czując, że jeśli nie opowiem jej co dzieje się w mojej głowie, to źle się to dla mnie skończy.
   - Hej, jasne, że mam– odpowiedziała Marta, jakby czuła powagę sytuacji.
   - To możesz przyjechać do mnie? – czułam, że u mnie w domu będzie mi łatwiej jej to wszystko opowiedzieć.
   - Jasne będę za pół godziny – odpowiedziała, a ja odetchnęłam z ulgą.
   - To czekam hej.
   - Do zobaczenia.
   To pół godziny trwało całą wieczność. Czas kpił ze mnie i mijał bardzo powoli. Nareszcie usłyszałam trzask furtki i zanim doszłam do drzwi Marta zadzwoniła.
   - No hej. Co jest ? – spytała widząc moją minę.
   - Hej, wejdź. Napijesz się kawy? – spytałam.
   - Przestań mi tu z kawą wyjeżdżać, tylko mów co się dzieje – powiedziała Marta nerwowo.
   - Mam problem. Zakochałam się. – powiedziałam czując jak ściska mnie w dołku.
   - To chyba dobrze ? – spytała Marta z uśmiechem na twarzy.
   - Właśnie nie dobrze, bo zakochałam się w Dawidzie – powiedziałam czując wypieki na twarzy.
   - To źle? Przecież się przyjaźnicie i wiecie o sobie prawie wszystko – spointowała Marta.
   - Właśnie tu tkwi problem. Przyjaźnimy się. Nie mogę zniszczyć tej przyjaźni. Za bardzo za leży mi na nim. Jest mi zbyt bliski – naświetliłam problem.
   - Przesadzasz, jeżeli mu zależy na Tobie to ta twoja miłość nie zniszczy waszej przyjaźni, tylko ją zmieni w coś pięknego – mówiła wierząc w swoje słowa.
   - Ale nawet na mnie nie spojrzy. Jestem dla niego tylko przyjaciółką – powiedziałam czując spływające po policzkach łzy.
   - A ja Ci powiem, że on coś do Ciebie czuje. Widzę w jaki sposób Na Ciebie patrzy i powiem Ci, że nawet Konrad tak na Ciebie nie patrzył. On pewnie ma ten sam problem. Nie chce zniszczyć waszej przyjaźni. Oj dzieci jak wy nic nie widzicie. Przecież do siebie pasujecie, chyba będę musiała wam pomóc.
   - Nie Marta, proszę. Nie rób nic. Nie mogę go stracić. Wolę, żeby zostało tak jak jest – powiedziałam, bojąc się o moją przyjaźń z Dawidem.
   - Niech Ci będzie – powiedziała z niezadowoloną miną.
   - Dziękuję, że mogłam Ci się wygadać. Powiedziałam przytulając moją przyjaciółkę.
   - Od tego jestem. Zrób lepiej tej kawy, bo mi ciśnienie spadło – powiedział, poczym obie zaczęłyśmy się śmiać.
   Rozmawiałyśmy jeszcze 2 godziny, a potem Marta pojechałam do domu.
   Wieczorem zadzwonił telefon. Dawid dzwonił.
   - Halo ? – powiedziałam niepewnym głosem.
   - No cześć Karo. Co tam u Ciebie ? – zapytał tak jak zawsze.
   - Hej Dawid. No wszystko okej. A co u Ciebie ? – zapytałam.
   - Mam dla Ciebie niespodziankę – powiedział pogodnym głosem.
   - Jaką ? – zapytałam zaciekawiona.
   - Jak powiem to nie będzie niespodzianki – śmiał się jak dziecko.
   - Ty małpo ! Specjalnie to robisz ! Wiesz, że nie lubię jak się coś zaczyna mówić, a nie chce skończyć – wyzywałam go ze śmiechem.
   - No dobrze. Moja mama wynajęła pole kempingowe w Lubocześnicy i spędzimy tam całe wakacje ! – powiedział.
   - Naprawdę ? Całe wakacje z Tobą ? Ja tego nie przeżyję – drwiłam z Niego.
   - Ranisz moje uczucia. Okej powiem mamie, że ja nie jadę – droczył się.
   - Ej no żartowałam. Musisz przyjechać no – mówiłam z prośbą w głosie.
   - Dla Ciebie wszystko Pani – śmiał się.
   - Kiedy przyjeżdżacie? – pytałam zaciekawiona.
   - 1 lipca. Liczę, że zrobisz mi imprezę powitalną.
   - Nigdy – śmiałam się szczerze. Za to uwielbiam go najbardziej. Przy nim byłam sobą.
   - Muszę kończyć, jutro zadzwonię pa – żegnał się.
   - Okej do jutra – odpowiedziałam.
   Cholera no. Spędzić całe wakacje z Kownackim. Szczęście niesamowite, ale również nieszczęście. Bałam się, że będę zbyt swobodna i powiem mu co czuję. Został niecały tydzień. Trudno przemyślę to i jakoś sobie poradzę. Nie mam wyboru.
          __________________________________________________________
Hej Misiaki !!!
Mam dla Was kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Dziękuję, że jesteście i czytacie.
Pozdrawiam i życzę miłego czytania :***
Szalona Fantyczka :***

 

2 komentarze:

  1. No, no, no!
    Ależ się potoczyło! *.*
    Ale ta Marta jest faajnaa. xD <3
    Opis przeżyć wewnętrznych bardzo szczegółowy i dosadny, przez co idzie wyczuć wszystkie emocje, a to one nadają opowiadaniu kolor. <3
    Pięknie! *.*
    Pozdrawiam, całuję i weny życzę! :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, przecież każda Marta jest fajna :3
      Dziękuję i pozdrawiam :***

      Usuń