poniedziałek, 18 sierpnia 2014

" Nasza pierwsza kłótnia "

Obudził mnie dotyk. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, jak Dawid dotyka mojego policzka.
     - Dzień dobry kochanie – powiedział, poczym pocałował mnie.
     - A witam, witam panie Kownacki – oddałam pocałunek.
     - Mam niespodziankę – powiedział, po czym wstał i wziął ze stolika tackę ze śniadaniem.
     - Wow, a się pan postarał – na tatce było dosłownie wszystko. Była nawet ścięta róża. – Ale za tę różę, to Ci moja mama bo uszach da – zaczęłam się śmiać z jego przerażonej miny.- Oj nie martw się nie doliczy się – musiałam uspokoić tego pajaca.
     - Ale mnie wystraszyłaś – powiedział i oboje zaczęliśmy się śmiać. – Masz jakieś plany na dzisiaj ? – zapytał, czym mnie zaskoczył.
     - Nie, nie mam, ale z tego co wiem, to Ty masz trening – odpowiedziałam zdezorientowana.
     - Ale zabieram Cię ze sobą na trening, musisz poznać wreszcie chłopaków, w końcu jesteś najwierniejszą kibolką. Rozmawiałem z trenerem i chłopakami. Oni bardzo chcą Cię poznać. A po treningu obiad i może jakieś zakupy, kino ? W końcu dawno razem nigdzie nie wychodziliśmy – po prostu nie wiedziałam co powiedzieć. Propozycja Dawida była wspaniała. Bardzo chciałam poznać graczy Lecha, ale bałam się, że palnę jakąś gafę, lub coś, bo to mi się często zdarza. Chociaż w sumie raz się żyje.
    - Jedziemy – powiedziałam szczerząc się jak głupia do sera. – Tylko w co ja mam się ubrać?
    - No tak największy problem. Pełna garderoba ciuchów, ale nie masz się w co ubrać. Oj Karolina, ubierz się normalnie i tyle, a teraz zjedzmy w końcu to śniadanie, bo umrę z głodu – przewrócił oczami w teatralny sposób
   - No dobra no – zaśmiałam się i dokończyliśmy śniadanie.

Kiedy skończyliśmy śniadanie zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na ekran, na którym pojawił się napis Mama. Szybko odebrałam.
   - Hej mamo, co z nimi ? – spytałam zaniepokojona.
   - Cześć córciu. Julia ma złamaną nogą, a Łukasz miał operację, ale wszystko już się ustabilizowało.
   - Dzięki Bogu – odetchnęłam z ulgą.
   - A co u Was ? – mama nie byłaby sobą, gdyby o to nie spytała.
   - Wszystko okej. Radzimy sobie.
   - To dobrze. Kończę, bo tata mnie wzywa. Pozdrów Dawida.
   - Dziękuje uściskaj tatę.
   - Dobrze pa .
   - Pa .
   Przekazałam Dawidowi wieści. Ucieszył się tak samo jak. Wiedziałam, że teraz musi być lepiej.


 Po rozmowie z mama udałam się do garderoby. Zdecydowałam, że ubiorę się w jeansy i koszulkę. Włosy zaczesałam w wysoka kitkę, zrobiłam delikatny makijaż i przyjechałam na moim wózku do pokoju, w którym Dawid pakował swoją torbę treningową.
    - Oj tak nie pójdziesz ! – powiedział, gdy na mnie spojrzał.
    - Dlaczego ? – pomyślałam, że pewnie ubrałam się niestosownie.
    - Za ładnie wyglądasz. Jeszcze mi któryś z chłopaków Ciebie  poderwie i co wtedy ? Zostanę sam jak palec – powiedział i pocałował mnie.
    - Ale Ty głupi jesteś, skoro myślisz, że się dam im podrywać – powiedziałam, śmiejąc się z Dawida.
   - No dobrze. Chodź, jedziemy, bo się spóźnimy – powiedział, po czym przerzucił swoją torbę przez ramię i wziął mój wózek.



Podjeżdżaliśmy pod stadion. Dobrze znałam to miejsce z meczy, na które jeździłam. Przypomniałam sobie wszystkie emocje związane z kibicowaniem.
    - O czym tak myślisz ? – spytał Dawid, gdy pomagał mi wysiąść z auta i przesiąść się na wózek.
    - Przypominam sobie wszystkie chwile spędzone na Inei. Pierwsze mecze, nasze spotkanie, mam z tym miejscem cudowne wspomnienia. Dziękuję, że mnie tu zabrałeś – powiedziałam patrząc w brązowe oczy Kownackiego.
     - Nie ma za co.

Dawid zaprowadził na murawę, a sam udał się do szatni.
    - A więc to jest ta nasza fanatyczka. Witamy na Inei – podszedł do mnie trener Lechitów.
    - Dzień dobry. Mam nadzieję, że nie sprawiam problemu, przyjeżdżając na stadion w czasie treningu.
    - Ależ skądże. Witamy, witamy – odpowiedział trener.
Rozmawiałam z nim chwilę, gdy na boisko zaczęli wychodzić piłkarze. Na samym początku wychodził Dawid. Uśmiechnął się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech, gdy podszedł do mnie.
   - Chłopaki, to jest właśnie Karolina. Nasza mega szalona fanatyczka i moja dziewczyna – Dawid mnie przedstawił , a ja myślałam, że zemdleję, gdy podchodzili do mnie piłkarze Lecha i witali się ze mną. Moje marzenie się spełniło. Poznałam ich wszystkich. Największe wrażenie zrobili na mnie Łukasz Teodorczyk, Gergo Lovrencsics i Tomek Kędziora.
Lechici odbywali trening, a ja się im przyglądałam. W pewnym momencie Tomek Kędziora źle stanął i trening dzisiaj dla niego się skończył. Poszedł do lekarza klubowego po czym wrócił i usiadł koło mnie.
   - Mogę Ci dotrzymać towarzystwa ? – spytał uśmiechając się.
   - Jasne – odwzajemniłam uśmiech. – Wszystko w porządku z Twoja nogą ?
   - Tak tylko dzisiaj mam jej dać odpocząć, a od jutra normalnie trening na pełnych obrotach.
   - To dobrze, bo ekstraklasa trwa, więc jesteś potrzebny klubowi.
   - Beze mnie tez dadzą radę.
   - Może i dadzą, ale będzie trudniej.
   - Wow, aż tak oceniasz moje umiejętności ? – uśmiechnął się.
   - W końcu grasz w pierwszej 11. Jesteś im potrzebny i jesteś świetnym graczem.
   - Dziękuje za miło słowo.
Przez cały trening obserwowałam chłopaków i rozmawiałam z Tomkiem. Złapaliśmy dobry kontakt. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało.
Po skończonym treningu pożegnałam się z chłopakami i razem z Dawidem ruszyliśmy na obiad.
  - Dużo rozmawiałaś z Tomkiem.
  - Tak, fajnie mi się z nim rozmawiało. Jest bardzo spoko. Taki otwarty. E Kownacki chyba nie jesteś zazdrosny ? – spojrzałam na Dawida. Był zazdrosny. – Oj Dawid, przecież wiesz, że tylko Ciebie kocham – pocałowałam go.
  - No dobrze. Wiem. Chodźmy na ten obiad – teraz już Dawid był uśmiechnięty.

Cały dzień spędziliśmy w Poznaniu. Świetnie się bawiłam z Dawidem. Zresztą tak jak zawsze. Wieczorem wróciliśmy do domu. Dawid poszedł pod prysznic, a ja postanowiłam sprawdzić facebooka. Miałam kilka nowych zaproszeń. Oczywiście od piłkarzy Lecha. Zaakceptowałam je i przeglądałam sobie dalej facebooka, gdy napisał do mnie Tomek.
   - Hej, mam do Ciebie małą prośbę.
   - Hej, mów o co chodzi.
   - Moja siostra ma pojutrze urodziny i nie wiem co jej kupić pomożesz mi ? Proszę
   - Nie ma problemu, tylko powiedz co lubi a ja poszukam cos w necie i Ci podeślę
   - Mam inny pomysł. Przyjadę jutro po Ciebie i pójdziemy do galerii
   - W sumie czemu nie. Może akurat znajdziemy coś fajnego dla twojej siostry
   - Dziękuję, wpadnę po treningu. Do jutra
   - Do zobaczenia
Wylogowałam się z facebooka i udałam się do łazienki, bo Dawid już był w pokoju. Byłam tak zmęczona tym dniem, że po powrocie z łazienki położyłam się i od razu zasnęłam.

Kiedy obudziłam się rano obok mnie leżała kartka.
   „Jestem na treningu. Tak słodko spałaś, że nie miałem serca Cię budzić. Kocham Cię. D. „
O Matko już 11. Muszę się szykować, bo za godzinę chłopaki kończą trening.
Wstałam i szybko udałam się pod prysznic. Po prysznicu ubrałam się, uczesałam, zrobiłam delikatny makijaż i wtedy do domu wrócił Dawid.
    - Wybierasz się gdzieś ? – zapytał.
    - Właśnie miałam Ci wczoraj powiedzieć. Jadę do Poznania. Tomek poprosił mnie o pomoc w kupieniu prezentu dla siostry. Więc mu pomogę
    -  Nie pojedziesz z nim ! – Dawid pierwszy raz na mnie krzyknął.
    - Nie będziesz mi mówił co mam robić ! I właśnie, że pojadę. O Tomek przyjechał.
    - A rób co chcesz !
Wściekłam się. Pierwszy raz Dawid był taki zaborczy w stosunku do mnie. Wyjechałam przed dom. Tomek już czekał.
   - Cześć. Wszystko okej ?
   - Hej. Tak tylko Dawidowi odwala. Dobra jeźdzmy już. Musimy znaleźć cos fajnego.
   - Słuchaj jeśli Dawid ma z tym problem, to sam mogę coś wybrać.
   - Przestań. Obiecałam, że pomogę to pomogę.
   - Okej.
I pojechaliśmy.

 *** W tym samym czasie ***
Ale ja jestem głupi. Nie potrzebnie się z nią kłóciłem. Po prostu kocham ją i jestem zazdrosny. Boję się, że ktoś mi ją odbierze. Muszę ją przeprosić jak wróci. Zachowałem się jak kompletny idiota. Muszę się ogarnąć. Zrobię kolację, żeby ja przeprosić.


*** Karolina ***
   - Dziękuję Ci bardzo za pomoc. Ten naszyjnik na pewno się jej spodoba.
   - Nie ma problemu. Musze już lecieć. Jakbyś jeszcze kiedyś potrzebował damskiego oka, to wiesz gdzie mnie znaleźć. Pa .
   - Jeszcze raz dziękuję i na pewno skorzystam pa
Zaprzyjaźniłam się z Tomkiem. Jest fajny. Ale cały czas nie daje mi spokoju kłótnia z Dawidem. Nasza pierwsza kłótnia. Muszę go przeprosić. Powinnam była mu szybciej powiedzieć o tym spotkaniu z Tomkiem.
  Kiedy weszłam do domu poczułam wspaniały zapach unoszący się w całym domu. Wjechałam do kuchni i zobaczyłam gotującego Dawida.
   - Hej
   - Hej. Karolina, musze Cię przeprosić. To dla Ciebie – powiedział dając mi bukiet czerwonych róż. – Nie powinienem się tak zachowywać. Przepraszam.
   - Jej jakie piękne. Ja tez Cię przepraszam. Mogłam Ci szybciej powiedzieć o prośbie Tomka. On jest tylko moim kolegą. Nic więcej. Nie martw się, tylko Ciebie kocham głuptasie.
Pogodziliśmy się, zjedliśmy pyszną kolację i spędziliśmy cudowny wieczór. Zasypiałam w ramionach Dawida i znów było wspaniale.
    - Kocham Cię – powiedział.
    - Tez Cię kocham – odpowiedziałam i zasnęłam.

*** Następnego dnia ***
Pojechałem na trening. Karolina jeszcze spała, kiedy wychodziłem. Dobrze, że się pogodziliśmy. Właściwie pokłóciliśmy się o kompletna bzdurę.
Wchodziłem do szatni, w której był tylko Tomek, bo przyszedłem dzisiaj szybciej.
   - Cześć.
   - Cześć. Możemy pogadać ? – już wiedziałem, o czym Tomek chce ze mną porozmawiać.
   - Jasne – odpowiedziałem, byłem ciekawy co mi powie.
   - Dawid, ja nie mam nic do Twojej dziewczyny. Po prostu potrzebowałam damskiej opinii. Karolina jest fajna, ale to nie moja liga. Jest tylko kumpelą.
   - Dobra. Tomek jest okej. Rozmawialiśmy wczoraj i już jest okej. I spoko nie mam nic przeciwko temu, że się z nią spotkałeś – powiedziałem.
   - To jak pokój – Tomek wyciągnął rękę na zgodę.  

   - Pokój – odpowiedziałem i poszliśmy na trening.
                                                       __________________________________
Hej Kochani !!!
Przepraszam Was za to powyżej :(
Może i jest dłuższy, ale nie udany :(
A uraz Tomka na treningu jest wymyślony :)

Znalazłam świetny blog o Tomku własnie :)
Zapraszam Was tam : http://tomek-kedziora-story.blogspot.com/

Ten rozdział dedykuje Magdzie :***
Pomagała mi przy nim :***

Mam do Was prośbę, Magda wacha się, czy nie załozyć własnego bloga
Pomóżcie mi ją przekonać :)
Jesli komentujecie, prosze dodajcie napis : MAGDA ZAŁÓŻ BLOGA 
Jestem z góry wdzięczna za pomoc :)

Niedługo 1000 wyswietleń !!!
Jesteście niasamowici :*** Bardzo Wam dziekuję :***

Życzę miłego czytania i dodaję zdjęcia Tomka i Dawida :***
Szalona Fanatyczka 

18 komentarzy:

  1. Aj ta Magda... zawsze sie waha xd
    MADZIA ZALOZ BLOGA!♥
    A co do rozdzialu to boski. Nie dziwie sie, ze Dawid sie wkurzyl, bo co jak co, ale uroda to Tomek nie grzeszy. ^^
    Love <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej bardzo mi miło, że udostępniłaś mojego bloga ;)
    i MADZIA ZAŁÓŻ BLOGA PROSIMY! <3
    ja z pewnością będę ;)
    Rozdział jak zawsze cudowny, pokazuje, że żaden związek nie jest idealny i zawsze wedrze się jakaś mała kłótnia ;)
    Czekam z niecierpliwością na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. MADZIA ZAŁÓŻ BLOGA :D
    rozdział mi się bardzo podoba i wcale nie uważam, że jest 'nieudany' :)
    no cóż, w związkach zawsze są wzloty i upadki, nie da się tego uniknąć a myślę, że taka kłótnia ich tylko wzmocni. Dobrze, że w relacjach z Tomkiem wszystko się wyjaśniło i jest ok :D
    pozdrawiam i czekam na nexta oraz zapraszam do mnie :)
    http://whole-world-is-watching-varane.blogspot.com/
    http://nothing-is-impossible-bvb-manu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiesz, jaką frajdę sprawiłaś mi zostawiając link do tego opowiadania na moim blogu! :D
    Pomimo, że nie jestem kibicką Lecha, to Dawidowi przyglądam się już od kilku miesięcy i muszę powiedzieć, że... Mmm fajny jest :D <3
    Co do bloga, to jeszcze nie czytałam o Dawidzie, więc jest to dla mnie pewna nowość, ale jak najbardziej pozytywna ;) Bardzo mi się podoba i z pewnością będę tu zaglądać :)
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemny początek..aż się rozmarzyłam.
    Zresztą cały rozdział bardzo mi się podoba.
    Ważne, żeby przetrwać te wzystkie kłótnie i udowodnić sobie, że da się radę:)
    Czekam na nn

    Magda, załóż bloga.:)
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. http://whole-world-is-watching-varane.blogspot.com/2014/08/rozdzia-5.html 5 rozdział, zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ^^
    No cóż w związku jak to w związku nie zawsze jest sielanka.
    Ale po to przecież są trudności by je pokonywać, nieprawdaż?.
    Czekam na nexta:)
    <3

    OdpowiedzUsuń
  8. http://sztuka-zapominania-ski.blogspot.com/2014/08/1-nie-spodziewam-sie.html serdecznie zapraszam na jedynkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział :*
    Czekam za nn <3
    Buziaczki ♥

    OdpowiedzUsuń